Nie będzie w tym miejscu mowy o “grubych rybach” – pożeraczach naszej energii i dobrego samopoczucia, takich jak problemy ze snem, nieprawidłowe odżywianie czy brak aktywności fizycznej. Raczej o drobnych złodziejaszkach, pozornie mało szkodliwych, ale w swej masie bardzo utrudniających życie, podcinających skrzydła a czasem rujnujących zdrowie.
- Bałaganiarstwo
Wiele słyszymy o artystycznym nieładzie czy bałaganiarstwie jako cesze osób kreatywnych, niekonwencjonalnych, będących ponad tym, co stanowi prozę życia.
Tymczasem to właśnie bałagan w naszym otoczeniu przytłacza nas na tyle, że pozostawia niewiele przestrzeni na sprawy naprawdę ważne. Przede wszystkim, nadmiernie obciąża zmysły i zmusza mózg do intensywnego wysiłku, aby odróżnić to, co ważne od tego, co nieistotne. Przez to szybciej się męczymy, a zadania do wykonania wydają się trudniejsze i zajmują więcej czasu.
Bałagan może przyczyniać się do niepowodzeń w pracy, życiu towarzyskim i być źródłem konfliktów ze współpracownikami czy z najbliższymi.
Oczywiście nie każdy, kto nie ma idealnie uporządkowanego biurka skazany jest na ciągłe zmęczenie wynikające z działania w chaosie. Są osoby, które w stosie pozornie bezładnie porozrzucanych przedmiotów znajdują błyskawicznie to, co jest im w danym momencie potrzebne. W takich przypadkach należałoby raczej mówić o niekonwencjonalnym uporządkowaniu otoczenia niż o bałaganiarstwie.
Bałagan jest Twoim problemem i odbiera Ci energię, jeżeli:
- sprawy naprawdę ważne załatwiasz byle jak, w pośpiechu i stresie, tracąc czas np. na szukanie kluczy do mieszkania, długopisu, pliku w komputerze, itp.
- z powodu bałaganu w swoim otoczeniu odczuwasz wstyd i poczucie winy
- unikasz zapraszania do domu znajomych, aby uniknąć skrępowania z powodu nieporządku
- od kolegów z pracy często słyszysz, że Twoje bałaganiarstwo utrudnia współpracę
- nie możesz liczyć na pomoc współpracowników, skoro niczego nie mogą oni znaleźć na Twoim biurku czy w komputerze i dlatego wszystko musisz wykonać samodzielnie
W jaki sposób możesz zapanować nad chaosem w życiu zanim on zapanuje nad Tobą?
Przede wszystkim nie dopuszczaj do powstawania bałaganu. Czas poświęcony na organizowanie swojego otoczenia jest znacznie krótszy niż ten, który tracisz żyjąc w chaosie. Dlatego:
- planuj rozkład przedmiotów w domu, samochodzie czy w pracy tak, aby każda rzecz miała swoje miejsce
- kupując czy tworząc coś nowego określ miejsce, w którym dany przedmiot, dokument czy plik będzie się znajdować
- polub robienie porządków w regularnych odstępach czasu
- pozbywaj się przedmiotów, których nie potrzebujesz – wyrzucaj je lub oddawaj potrzebującym.
Co jednak zrobić wtedy, gdy bałagan na stałe zagościł w Twoim życiu a ogrom pracy jaką trzeba wykonać, aby nad nim zapanować wywołuje tylko zniechęcenie i w efekcie nie robisz nic, pogrążając się w chaosie?
- Zaplanuj generalne porządki, podziel je na etapy. Nie próbuj robić wszystkiego na raz, bo szybko się zniechęcisz. Obiecaj sobie na przykład, że danego dnia uporządkujesz tylko jeden obszar – jedną szafę, jedną kategorię plików w komputerze, itp.
- Poszukaj pomocy – np. zaangażuj do porządków współdomowników, zatrudnij kogoś do sprzątania
- Robienie porządków i sprzątanie jest na ogół mało ekscytującym zajęciem, dlatego staraj je sobie umilić – np. włącz ulubioną muzykę, słuchaj audiobooka, ucz się języka obcego, zaplanuj miłe spędzenie czasu w ramach nagrody za prace porządkowe.
Pamiętaj jednak, że zdrowie i dobre samopoczucie nie lubią skrajności. Zarówno bałaganiarstwo jak i obsesyjne porządkowanie wszystkiego odbiera czas, energię, dobre samopoczucie i harmonijne relacje z innymi ludźmi.
- Odkładanie zadań na później, na ostatnią chwilę – prokrastynacja
Zdarza się to niemal każdemu. Najczęściej odkładamy na później zadania ważne, ale o dość odległym terminie realizacji. Choć zdajemy sobie sprawę z negatywnych konsekwencji braku wykonania tych zadań, to robimy wszystko, byle tylko ich nie zrobić.
Zamiast pisania raportu zaczynasz przeglądać internet i zatrzymują cię filmiki z uroczymi zwierzątkami. Zamiast przygotowywać się do egzaminu zaczynasz gruntowne sprzątanie mieszkania, bo tylko wtedy będziesz mógł się skupić.
Problemy pojawiają się wtedy, gdy zbliża się termin oddania raportu czy zdawania egzaminu. Wtedy piszesz raport na godzinę przed terminem jego oddania a do egzaminu uczysz się w noc go poprzedzającą. Na negatywne skutki takiego zachowania raczej nie czekasz długo.
Odkładasz w czasie nie tylko narzucone Ci zadania, ale też realizację własnych postanowień. I tak: od jutra zaczynasz chodzić na siłownię, od jutra uczysz się języka obcego, od jutra przechodzisz na dietę, itd. Mijają dni, tygodnie, miesiące, a Ty tkwisz w tym samym miejscu, masz poczucie, że życie przecieka Ci przez palce, tracisz do siebie szacunek i zaufanie. Jesteś wciąż dobrze zapowiadającym się sportowcem, naukowcem, biznesmenem. Inni zresztą też zaczynają tracić do Ciebie zaufanie.
Prokrastynacja nie jest ani przejawem lenistwa ani złego zarządzania czasem.
Co zatem sprawia, że inteligentni i pracowici ludzie wpadają w jej pułapkę?
Odłożenie na później jakiegoś ważnego zadania daje chwilową ulgę. Oddala przykre emocje związane z wyobrażeniem sobie trudu i znoju podjęcia określonych czynności. Daje iluzję odpoczynku i zyskania na czasie. Jest to zatem rodzaj działania, które uśmierza nasz ból, tak samo jak sięganie po alkohol, narkotyki czy popadanie w inne uzależnienia.
Tak naprawdę jednak odłożenie czegoś “na później” nie daje odpoczynku, a za chwilową ulgą ciągnie się ciężar wstydu i poczucia winy.
Co u Ciebie może być źródłem prokrastynacji?
- Odczuwasz lęk przed niepowodzeniem (nie uda mi się, to dla mnie za trudne) i całą masą piętrzących się problemów do pokonania, który na chwilę uśmierzasz, odkładając wykonanie zadania w czasie.
- Jesteś perfekcjonistą – chcesz zrobić coś idealnie za pierwszym razem, bo małe kroczki i drobne postępy nie cieszą Cię. Ryzyko, że tak się nie stanie napędza lęk, przed którym uciekasz odkładając zadania w czasie.
- Silnie sobie wyobrażasz sobie swój sukces (piękny dom, bogactwo, kariera mistrza sportowego, idealna sylwetka, wymarzone stanowisko w pracy) i upajasz się tą wizją, co tworzy iluzję działania i na chwilę zaspokaja Twoje marzenia czy ambicje. Z pięknem tej wizji kontrastuje cały zestaw męczących czynności, które musisz wykonać, więc odkładasz je “na później”. Ten mechanizm jest między innymi źródłem niepowodzeń różnego typu treningów motywacyjnych czy nieumiejętnie prowadzonego coachingu.
- Reagujesz impulsywnie doświadczając przykrych emocji (np. lęk). Taką reakcją jest między innymi odłożenie w czasie prac, które wzbudzają Twój opór i wyzwalają negatywne emocje.
Co tracisz odkładając ważne sprawy?
- Marnujesz czas, pieniądze, zdrowie
- Nie wykorzystujesz wielu szans
- Masz kłopoty w pracy – nie osiągasz oczekiwanych rezultatów
- Pogarszają się Twoje relacje – inni na tobie nie mogą polegać
- Obniża się Twoje poczucie wartości – nie ufasz sobie, nie polegasz na sobie, złościsz się na siebie
- Jesteś zmęczony – odpoczynek, który sobie fundujesz wcale nie jest odpoczynkiem
- Na pewnym etapie Twojego życia mogą wystąpić zaburzenia lękowe (nerwica) a nawet depresja
Jak możesz pokonać prokrastynację?
- Uświadom sobie co ważnego jest w tym co musisz lub postanowiłeś zrobić.
- Ćwicz uważność – zauważ i zaakceptuj negatywne uczucia i opór przed wykonaniem zadania. Pomoże Ci to w kontrolowaniu impulsów, bo wykorzystasz czas między impulsem a działaniem na racjonalną decyzję.
- Podziel cel na małe kroki tak, aby czynność zacząć i skończyć w danym czasie. Zmniejszy to lęk przed skalą działania a jasność i konkret pobudzą Twoją aktywność.
- Zacznij od małego kroku – zacznij nad nim pracować najwcześniej jak to jest możliwe.
- Nagradzaj siebie po zrobieniu dobrego kroku – zrób sobie przyjemność za dokonanie czegoś, co zbliża Cię do celu.
- Zadbaj o warunki sprzyjające skupieniu uwagi, wyłącz rozpraszacze (np. facebook, youtube).
- Rób sobie przerwy w pracy, ale uważaj, by nie były one zbyt “wciągające” i nie doprowadziły odłożenia zadania (np. facebook, youtube).
- Wybacz sobie prokrastynację, skup się na tym co jest teraz i na przyszłości.
- Sprawy niedokończone
Tempo życia sprawia, że często nie możesz zakończyć wielu spraw czy zadań, bo ciągle pojawia się coś ważniejszego, pilniejszego czy atrakcyjniejszego.
Może to wydawać się nieszkodliwe. Zawsze przecież można dokończyć nieprzeczytaną książkę, nieskończoną prezentację, obiecującą a przerwaną w połowie rozmowę z klientem. Można też żyć z niewyjaśnionym nieporozumieniem z byłym już przyjacielem czy z tym, że kogoś za coś nie przeprosiłeś i im dłużej to trwa tym trudniej jest Ci zdobyć się na rozmowę z tą osobą.
Jednak, jak sobie później podsumujesz, ile rzeczy miałeś zrobić a leżą gdzieś zapomniane, to w pewnym momencie jest tego tyle, że nie jesteś w stanie skupić się na jednej, konkretnej rzeczy, ponieważ robiąc coś, nagle przypomina Ci się, że czegoś nie skończyłeś, a teraz jest idealny czas, aby to ruszyć dalej – przez co cierpi czynność wykonywana teraz i zamienia się w kolejną Niedokończoną Sprawę.
Dzieje się tak dlatego, że sprawy niezałatwione nie znikają i nawet jeśli nie niosą ze sobą bezpośrednich przykrych konsekwencji, to tkwią w nas, utrudniają skupienie się na teraźniejszości, odbierają energię i spokojny sen.
Zjawisko to jest opisane w literaturze pod nazwą Efekt Zeigarnika.
Zeigarnik zasugerował, że niedokończenie jakiegoś zadania tworzy ukryte napięcie poznawcze. Powoduje to większy wysiłek umysłowy i próbę, aby utrzymać zadanie w czołówce świadomości. Dopiero po jego ukończeniu umysł jest w stanie zakończyć ten wysiłek.
Jak można sobie wyobrazić, efekt Zeigarnika nie zawsze jest korzystny. Kiedy nie uda Ci się ukończyć zadań, mogą one “polować” na twój umysł, przeszkadzając w myśleniu i powodując stres. To zaś może prowadzić do uczucia niepokoju, zaburzeń snu i tym samym przeciążenia i zmęczenia.
Jak sobie z tym poradzić?
Na szczęście efekt Zeigarnika może również odgrywać pozytywną rolę w przezwyciężaniu stresu wywołanego niezałatwionymi sprawami czy niedokończonymi zadaniami. Powtarzające się o nich myśli mogą zmotywować Cię do ukończenia zadań czy załatwienia określonych spraw. Wykonanie takiej pracy może z kolei dać Ci poczucie spełnienia, własnej wartości i pewności siebie.
Sposobów na osiągnięcie takiego stanu może być wiele. Najważniejsze jest abyś wiedział, co chcesz skończyć czy załatwić. Zacznij zatem spisywać po kolei wszystko to, czego nie skończyłeś. Na początku może być Ci trudno sięgnąć do przeszłości, ale zaufaj tu swojemu umysłowi – on bardzo szybko będzie podpowiadał Ci wszystkie niedokończone a ważne dla Ciebie sprawy. Sporządziwszy taką listę niezałatwionych spraw, umieść ją w widocznym na miejscu i z satysfakcją skreślaj punkty, które udało Ci się zrealizować,
Wykonawszy taką pracę poczujesz, ile luzu, komfortu i energii będziesz miał na “tu i teraz”.